piątek, 21 kwietnia 2017

Fotografia produktowa - jak ja to robię?

Ostatnio otrzymuję coraz więcej zleceń dotyczących fotografii produktowej. Bardzo lubię
przygotowywać packshoty, ponieważ pozwalają mi na bardzo dochodową i praktyczną pracę. Zazwyczaj otrzymuję zlecenia od małych firm, ponieważ nie mam jeszcze dużego doświadczenia. Wkrótce zamierzam jednak rozpocząć własną działalność, którą zamierzam również samodzielnie promować. Mam nadzieję, że pomoże mi w tym fotografia reklamowa.

Aktualnie realizowane przeze mnie zlecenie dotyczy przygotowania kilkunastu fotografii produktowych damskich torebek. Każda z nich posiada inną kolorystykę i jest wykonana z innego typu skóry, co jest znakiem rozpoznawczym tej kolekcji. Postanowiłam skupić się właśnie na zróżnicowanej fakturze oraz odmiennych barwach, którymi charakteryzują się te torebki. Fotografia reklamowa produktów tego typu zależy przede wszystkim od umiejętnego operowania światłocieniami.

Kiedy skończę sesję, muszę jeszcze dokonać odpowiedniej obróbki przygotowanych zdjęć w programie graficznym. Zazwyczaj wystarczy nieduża korekta kontrastu, jednak w tym przypadku będę musiała nieco zmiękczyć i wygładzić obraz. Staram się, aby retusz zdjęć nie był zauważalny, ponieważ według zamówienia fotografia reklamowa opierać ma się przede wszystkim na wiarygodnym i autentycznym przedstawieniu danego produktu.

czwartek, 13 kwietnia 2017

Fotografowanie podwójnego ślubu

Zostałam niedawno poproszona o przygotowanie fotograficznej sesji ślubnej. Nie dotyczyła ona
jednak zwykłej uroczystości, ponieważ ślub miał być podwójny. Obie młode pary ustaliły, że chcą pobrać się tego samego dnia i w związku z tym wspólne mają być również wszystkie ich sesje. Fotografia ślubna jest dość złożoną tematyką, ale było to jednak trudne zadanie. Nigdy nie fotografowałam podwójnego ślubu, nie mówiąc o przygotowaniu sesji plenerowej dla czterech osób.

Postanowiłam jednak podjąć się tego wyzwania. Na sesji plenerowej miałam początkowo parę problemów z wyborem odpowiedniego kadrowania. Zdjęcia dla jednej pary nie stanowiły problemu, ale fotografia ślubna przedstawiająca czwórkę osób wymagała jednak odrobiny przygotowań. Postanowiłam więc wybrać odpowiednie pozycje dla całej czwórki, posiłkując się przy tym dziełami innych fotografów.

 Podczas ceremonii było już o wiele prościej, a jedynym utrudnieniem okazali się być goście. Było ich niemal dwukrotnie więcej niż zwykle, w związku z czym zdjęcia grupowe musiały być nieco bardziej tłoczne. Tego typu fotografia ślubna okazała się być jednak dla mnie dobrym treningiem. Od tamtej pory nie sprawia mi już problemu fotografowanie ślubów podwójnych, a do grona swoich usług dodałam nawet osobną możliwość zrealizowania takiej sesji.

czwartek, 6 kwietnia 2017

Letnie krajobrazy

Tego lata pojechaliśmy z całą rodziną nad jezioro. Spędziłam tam bardzo miły czas, ponieważ
mogłam odpocząć i oddać się mojej pasji. Lubię malować takie sielskie krajobrazy, zwłaszcza kiedy pogoda dopisuje i nie muszę przejmować się brakiem czasu. W tym roku udało mi się namalować kilkanaście krajobrazów, z czego z kilku jestem naprawdę bardzo zadowolona. Ponieważ jezioro położone jest nad niedużym lasem, stworzyłam serię obrazów przedstawiających całą okolicę.

Pierwszego dnia poświęciłam się niemal wyłącznie pięknu jeziora. Ponieważ jego okolice obrosły bujną roślinnością, wszystkie namalowane przeze mnie krajobrazy mają bardzo pogodny, letni nastrój. W ciągu kolejnych kilku dni powracałam w najbardziej ciekawe według mnie miejsca i kończyłam projekty. Zawsze maluję kilka obrazów jednocześnie, ponieważ taki mam styl pracy. Kiedy w końcu zdecydowałam, które krajobrazy będą najlepsze, zajęłam się ich wykończeniem i dopieszczeniem.

Nie utrzymuję się z malowania obrazów, ale kilka z nich udało mi się w życiu sprzedać. Jednak te niezwykłe krajobrazy przedstawiające okolice jeziora postanowiłam sprezentować rodzinie i przyjaciołom. Sobie zostawiłam tylko jeden obraz, przedstawiający jeden z brzegów jeziora w okolicy lasku. Wisi u nas na ścianie w salonie i przykuwa wzrok wszystkich gości.